Mijają dni, tygodnie, miesiące.....a ja od września stoję w miejscu. Jasne powiedzie dobrze, że nie tyję ale co to za pocieszenie.
Nie lubię pisać kiedy jest zła faza, więc nie pisałam. Chorowałam miałam atak alergii i był szpital. Jest już dobrze. Od dziś zabieram się do pracy od nowa. Tak na serio bez wymówek. Będzie cholernie ciężko, bo sporo zwaliło mi się na głowę, ale czasem im ciężej tym łatwiej...
Rozpoczęłam od dziś dietę (moją candida od nowa) chociaż nie musiałam, ale ponieważ mój organizm na nic nie reaguje już od dłuższego czasu, to wracam do tego na co była reakcja. Zaczynam od pierwszej fazy. Co dla mnie najstraszniejsze 0 kawy!!!!!
Dieta 2 Faza nr 1
Menu: woda
jaglanka z orzechami, żurawiną, cynamonem, jogurtem
razowiec sałata, pieczona polędwica, papryka ogrórek
jabłko
łosoś pieczony ryż sałata
sałatka
Trening: 30 dniowy program (brzuch) dzień 1 + zobaczę jakiś spontan na pierwszy dzień po przerwie.
Dziewczyny trzymajcie kciuki i dajcie kopa w dupę!!!
verden
17 lutego 2015, 15:04bez kawy można wytrzymać, dasz rade, z dieta tez i nie ma wymówek, walczymy ! Pozdrawiam cieplutko :)
Nefri62
17 lutego 2015, 08:43trzymam kciuka a kop niepotrzebny bo sama dobrze wiesz co masz robic :))
alicja205
16 lutego 2015, 20:28Trzymam i kopię..;-) Powodzenia!
gilda1969
16 lutego 2015, 19:54Trzymam kciuki i kopala w dupala - do dzieła!:)))
natalie.ewelina
16 lutego 2015, 18:33trzymam
Nowa30
16 lutego 2015, 17:45Ok trzymam!Noi zdrowka zyczę :-)