Waga 62,8kg
Moje leczenie dobiega końca. Jutro się okaże czy mogę wracać do zwykłego jedzenia. Tylko czy chcę? Nie nie chcę. Czuję się swietnie!! Nie za ciężko. Zpauzowałam 2 mies. bez szarpania. Ruchu było niewiele a waga i tak stabilna. Chcę teraz nacisnąć i pracować dalej trzeba zrzucić jeszcze te zamierzone 7 kg!!! a to sporo :-( Pracować nad ciałem, bo w tym wieku już zaczyna być nad czym. Nie mam jednak pomysłu na treningi. Wszystko mi się ponudziło, potrzebuję nowych bodźców, Waszych rad, może podeślecie jakieś linki co ćwiczycie?? Nogi mam najsilniejsze, ale góra fatalnie słaba, brzuch nadal tłuszczyk. Będę nadal biegac, jednak teraz nie mam już tyle czasu na długie wybiegania, bo biegam rano. A wiadomo jest ciemno i to przeraża niestety nieraz.
Chciałabym w styczniu 60kg.
Trzymajcie kciuki i podpowiedzcie jakeś ćwiczenia, bo ja już chyba się wypaliłam chwilowo sportowo. Trzymam za Wasze spadki.
Nowa30
12 grudnia 2014, 09:13Ja Ci z tym nie pomoge bo ja wole potanczyc zamiast cwiczyc.Pozdrawiam.
gilda1969
11 grudnia 2014, 19:05Trzymam kciuki!:))