Mój Ukochany (a przynajmniej wczoraj) Mąż się postarał i przywiózł mi opakowanie sushi w kształcie serca Chyba pokochałam go na nowo. Zostawiłam sobie kilka sztuk do śniadania, także od samego rana jestem w bardzo dobrym nastroju.
Pioseneczka pięknie przepisana do zeszytu (nie mam drukarki, więc niestety pozostaje tylko metoda "woła"). Na jednej stronie tekst, a na stronie obok moje notatki i przykłady z użyciem nowych słówek. Taka jestem pilna! Wybór doskonały, bo piosenka jest naprawdę prosta i można skupić się na ogarnięciu używania słówek i zwrotów, zamiast samym wkuwaniu.
Udało się wystartować z grupą. Mimo, że wiele tam nie ma, tworzenie jej zajęło mi więcej czasu niż się spodziewałam.
/index.php/mid/89/fid/1034/diety...
Ostatecznie przetłumaczyłam sobie 2 strony o grizzlym, ale czuję, że najpierw powinnam rzetelnie przerobić jakiś podręcznik, bo ta Rosetta daje sam wstęp do masy zagadnień i ta wiedza jest tylko "liźnięta". Po niej trzeba to wszystko jakoś uporządkować w głowie na większej ilości przykładów. Później sprawdzę czy mam jakikolwiek podręcznik, książkę, cokolwiek.
Domdom89
15 lutego 2018, 16:52Ja wlasnie kuje czasowniki z perfektu... nie ta glowa ;P