Drogie Panie,
Jak tam postępy dnia dzisiejszego? Moje, muszę przyznać, póki co słabo, ale dzień się dopiero zaczął! Planuję Małemu sprzedać jego iPada na jakieś 20 minut i robić Rosettę, ale... na co ja właściwie czekam?
Tak sobie wmawiam w myśl powiedzenia 'fake it 'till you make it', choć nie wiem czy słusznie, że jeśli codziennie będę ćwiczyła wymowę tego !@#$% "r", słuchała i powtarzała, to w końcu muszę się go przecież nauczyć. No muszę. Prawda?
Dobra, zrobiłam 6 rozdzialików(łącznie 28), skończyłam już drugą sekcję. Teraz musiałabym zacząć trzecią, ale 'core lesson' trwa ok. 30 minut i chyba na dzisiaj to zostawię.
Teraz znów zajrzałam i zrobiłam jeszcze 6 rozdziałów trzeciej sekcji. Dzisiaj to idę jak przecinak!!!
Niemniej jednak kaizen wciąż robi swoje
duzaDI
22 września 2017, 18:28idziesz do przodu jak burza aż zazdroszczę
ghostwriter
26 września 2017, 10:11No właśnie. To Ty też chodź!
duzaDI
26 września 2017, 19:33dopiero sie rozkręcam
Cathwyllt
22 września 2017, 14:45Jeśli mogę małą radę - ja pisałam, że mam jeden język, ale tak naprawdę to dwa, tylko drugi hobbistycznie bo do niczego nigdy mi się nie przyda :D Ale nauczyłam się, sama, i parę razy w kanjpie się z rodowitym dogadałam - po walijsku (nie mylić z angielskim, to jak niemiecki z francuskim). A w nauce bardzo mi pomogło ściągnięcie kilku podcastów po walijsku i słuchanie ich gdy sprzątałam, jechałam na (wtedy) studia, nawet gdy się uczyłam. Druga rzecz to były piosenki po walijsku - oczywiście uzbrojona w tłumaczenie uczyłam się ich na pamięć i tak wpadała i wymowa i nowe słówka. Teraz na niemiecki powoli uzbrajam się w Rammsteina xD
ghostwriter
22 września 2017, 19:23Hahaha to jakbym siebie czytała, od 3 dni słucham Rammsteina i czytam tłumaczenia :D myślałam o podkaście, ale jeszcze nie zaczęłam nawet szukać, bo włączam sobie radia na necie.