Dziewczynka z Nepalu. Już dawno chciałam ją namalować. Wiem, ubranko nie pykło.
i bławatek. Jeszcze dopracuję te kwiatki, bo muszę je jeszcze raz namalować olejem w dużym formacie.
Poza tym upieklam chleb tradycyjny według nowego przepisu - wyszedł płaski, ale wreszcie z dużymi dziurami, jak chciałam, dwie baltony - wielką i o normalnym rozmiarze i 3 razowce żytnie.
tara55
5 lipca 2023, 10:03Pięknie malujesz. Gratuluję talentu. Pozdrawiam. 🦋
Lavender_Lady
18 czerwca 2023, 22:04Oba obrazy są bardzo ładne, sama bym tak chciała umieć🙂
PACZEK100
18 czerwca 2023, 19:31Piękne obrazy, zwłaszcza bławatek w moim guście!
Berchen
18 czerwca 2023, 17:46Dziewczynka cudna usta, oczy ,nos cudne wlosy,moze ta zolta farba moglaby byc spokojniejsza ale i tak jestem zachwycona twoimi umiejetnosciami,talentem. Kwiatek sliczny, moje wspomnienie z dziecinstwa,bawilismy sie przy polach ze zbozem.
ggeisha
18 czerwca 2023, 23:38No faktycznie. Malowałam w nocy, przy świetlówce. To rzeczywiście kompletnie inaczej oświetla niż dzienne światło. Zrobiła się żółto-pomarańczowa, a w rzeczywistości była śniada.
zlotonaniebie
18 czerwca 2023, 16:46Blawatek jak żywy, z mojej dzisiejszej przebieżki I sukienka też ładna. Pięknie malujesz😃
Naturalna! (Redaktor)
18 czerwca 2023, 16:19Dziewczynka wygląda na wymaltretowaną starowinkę trochę 😉 Bławatek super. Pamiętam poprzedni i ten wygląda jak żywy. Przerażają mnie te ilości chleba, jakie pieczesz, ale to tylko dlatego, że od wielu wielu lat chleba nie jadam, a jak jadam to jest wielkie święto. Przed tą erą bezchlebową potrafiłam zjeść cały, mały bochebek chleba za jednym posiedzeniem.
ggeisha
18 czerwca 2023, 16:23Te chleby rozdaję. Dziewczynkę rzeczywiście wymaltretowałam. Kurcze, nie czuję jeszcze akryli. Powinny być kryjące, a niektóre są przezroczyste lub ścierają warstwę, która była pod nimi.