Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sukces


Wiecie, jaki jest mój największy sukces związany z odżywianiem, odchudzaniem i dietami?

Otóż jest nim to, że po zjedzeniu obfitego posiłku nie mam wyrzutów sumienia i potrzeby dopchania paczki ciastek, bo skoro już brzuch pełny, to można jeszcze nawpychać, żeby uszami wychodziło, hahaha.

Wiem, że to brzmi absurdnie, ale tak właśnie miałam przez laaataaa stosowania diet. Ograniczenia. Zakazy. Umartwiania. Teraz po prostu lubię mieć pełny brzuszek. A nie lubię mieć przejedzonego brzuszka. No i tak.

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    26 marca 2022, 10:49

    Bardzo dobre podejście 👍

  • Nefri62

    Nefri62

    25 marca 2022, 17:36

    Super:)

  • barbra1976

    barbra1976

    25 marca 2022, 16:47

    Nie brzmi absurdalnie. Większość z nas tutaj to zna. I gratuluję uzdrawiania głowy.

    • Milosniczka!

      Milosniczka!

      26 marca 2022, 17:23

      Zgadza się. Też tak miałam. Jak zjadłam więcej, to zamiast machnąć ręką i trzymać dietę dalej, spisywałam dzień na straty i opychałam się.

    • ggeisha

      ggeisha

      27 marca 2022, 15:46

      Czyli nie tylko ja tak miałam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.