Według pomiarów tętna itp., żeby chudnąć 0,5 kg tygodniowo, powinnam jeść około 3000 kcal.
Tak sobie myślę, nie chudnę pół kilo tygodniowo, raczej trzymam stałą masę. Może jem więc dziennie te 3500 kcal? W sumie jem, jak jestem głodna i tak dużo, żeby czuć sytość. Nie liczę spożywanych kalorii, bo mi się po prostu nie chce. A często jest to niemożliwe, jak jem poza domem. Więc w sumie mogę tyle jeść.
Fajna sprawa jest, że kiedy mam mniejszą aktywność, wtedy mam mniejszy apetyt.
Gdybym chciała schudnąć, to musiałabym jeść mniej. Tylko czy wtedy nie pieprznie mój system jedzenia intuicyjnego? Na pewno musiałabym zaakceptować głód.
Dobra, na razie niech będzie, jak jest.
kasiaa.kasiaa
28 stycznia 2022, 05:42Ja intuicyjnie zjadałabym z 5000 kal 🙈😂😂😂
ggeisha
28 stycznia 2022, 12:36🤣
efka55
27 stycznia 2022, 19:34Fajnie. Dobrze że mimo zimy nie tyjesz, bo to pora gdy organizm lubi tłuszczyk.
ggeisha
27 stycznia 2022, 20:27Właściwie powinno się przybierać jesienią, a zimą zrzucać.