Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy początek.


Dziś jest dzień w którym powiedziałam sobie DOŚĆ. Dość. Koniec z całym moim nieszczęściem i użalaniem się nad sobą. Czas wziąć sprawy w swoje ręce, bo jeśli sprawy będą się toczyć w ten sposób, to źle to się skończy. 

Oto stawiam się tu po weekendzie pełnym niezdrowego, niemądrego jedzenia oraz wielu przemyśleń, na temat tego, że moje życie nie wygląda tak, jak bym chciała. Czas więc coś zmienić, zaczynając od rzeczy, która tak naprawdę doskwiera mi najbardziej: mojego wyglądu. Nie jest tragicznie, bywało gorzej, jednak moje ciało zawsze było dla mnie problemem i powoli zaczyna to przeradzać się w coś, co nie pozwala mi normalnie cieszyć się życiem.

A więc zaczynam. Pierwszy cel to 64 kg, potem zobaczymy jak będę się czuć. Mam czas do 1 lipca. Myślę, że to wystarczająco dużo czasu. Do roboty.

Specjalnie zaczynam ten pamiętnik przed świętami, po to, żeby spisywać tu to, co zjem i jakoś utrzymać się w ryzach.

Oby tym razem się udało. UDA SIE.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.