Na wadze zero zmian... Podczas majówki miałam trochę inny tryb posiłków, mozna powiedzieć, że jadłam 3, a nie 5, przegryzając to czekoladą. Głównie odpoczywałam, bo stwierdziłam, że skoro na co dzień jestem aktywna, to na majówkę nie muszę się zajeżdżać.
Za 3 dni kończy mi się abonament vitalii, będę musiała samodzielnie ułożyć jadłospis (entuzjazm poziom max...).
Niech mi już wróci motywacja, bo inaczej źle się to skończy...
xoxo
angelisia69
5 maja 2015, 13:30skoro zagryzalas czekolada,to lepiej jak waga stoi.Dasz sobie rade z jadlospisem,pewnie tylko pierwszy tydzien bedzie najgorszy.Jest mnostwo inspiracji w necie,wystarczy usiasc i poszukac
georgia22
5 maja 2015, 13:32Pewnie, że lepiej, zawsze to jakieś pocieszenie ;)