pół mini bagietki(wiem, że niedietetyczne, ale postanowiłam zaszaleć na śniadanie;)),serek wiejski light,pół pomidora, zielona herbata;
2 wafle ryżowe, kawa z łyżeczką cukru i mlekiem 3,2%(w pracy mamy tylko takie);
zupa ogórkowa, 2 naleśniki z warzywami i sosem pieczarkami (obiad był z restauracji w ramach cateringu na szkoleniu i niestety były raczej kaloryczne..);
jabłko;
2 kromki chleba razowego z serkiem kanapkowym, pomidor.
Wiem, że menu takie sobie, ale raz na jakiś czas zdarza się, że obiad dostaję w pracy.
Dzisiaj zrobiłam 20 min steppera - nie chciałam przesadzić za pierwszym razem. Codziennie będę zwiększać ilość minut:)
Jak myślicie, ile minut dziennie powinnam ćwiczyć na stepperze, żeby były efekty?
xoxo
[edit] Zmiana paska!:) Ostatni raz ważyłam się ok.3 tyg temu, jakoś nie chciałam się dołować, ale zauważyłam, że spodnie stały się luźniejsze i w końcu się odważyłam: -1,5kg:) Jest motywacja!
prostota
20 stycznia 2013, 20:19Wafle ryżowe są wysoko przetworzone, mają przez to wysoki indeks glikemiczny i bardzo mało wartości odżywczych... Lepiej zjeść coś, co ma witaminy i minerały :) Też je bardzo lubię, dlatego pozwalam sobie na nie od czasu do czasu, ale ograniczyłam je dosyć mocno :)
georgia22
20 stycznia 2013, 20:12Ale ja uwielbiam wafle:(
prostota
20 stycznia 2013, 12:09Poza waflami ryżowymi to menu jest super ;) Gratuluję zmiany paska!
Seeley
19 stycznia 2013, 22:01Ja nie wiem jak na stepperze się ćwiczę. Nie mam takich cudeniek w domu. Więc zostaje mi normalna aktywność + to co można zrobić na dworze, ale to jak będzie cieplej :) Co do menu się nie przejmuj :)
green.light
19 stycznia 2013, 21:50Na początek myślę, że tak 20, drugi tydzień może 25-30 min. ? :) A trzeci, czwarty, tak 30-45 i myślę, że efekty będą super, a nie przeciążysz się. :)