Dieta i ćwiczenia od kilku dni praktycznie nie istniały, dzisiaj też "szalałam":/ Straciłam motywację, sama nie wiem dlaczego, wszystko szło ku lepszemu. Ale dzięki pozytywnemu wpisowi green.light znowu mam ochotę wziąć się do roboty:) Brakowało mi słodkości przez miesiąc diety i jak skończył mi się abonament to po prostu rzuciłam się na nie:/
Muszę ustalić sobie "dzień jokera" - wtedy będę mogła zjeść jakąś słodkość - ciastko, batonika cokolwiek, ale tylko 1 rzecz i z umiarem. Inaczej marnie widzę swoją wagową przyszłość...
Dzięki za komentarze otuchy, po to są Vitalijki:)
3mam kciuki za siebie i za Was!
xoxo
ines500
2 stycznia 2013, 13:31Ważne, żeby nie przesadzać ;) ja czasami zjem sobie coś słodkiego, ale kalorie wliczę do bilansu i nie jest źle ;)
prostota
2 stycznia 2013, 10:33skoro się wyszalałaś i wybawiłaś, to teraz czas na powrót do zdrowej diety :) ja w trakcie diety sama robiłam zdrowe słodycze, jeśli miałam na nie ochotę.
green.light
2 stycznia 2013, 07:09Słodycze, w zdrowej wersji, też powinno się jeść co jakiś czas. Powodzenia! :)
Chuda.na.gwalt
2 stycznia 2013, 00:15Ten dzień jokera to super pomysł. :) Może ja też zostawie sobie taką awaryjną furtkę jakbym nie wytrzymywała bez słodyczy. :D ;) Coś trzeba bedzie pomyśleć. Trzymaj się. I powodzenia. :)
Seeley
1 stycznia 2013, 23:40Musimy się wspierać, by nie było chwili rezygnacji :))
zmotywowana123456789
1 stycznia 2013, 23:32Szczęśliwego Nowego Roku . Powodzenia ;)
Jogata
1 stycznia 2013, 23:27Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
kamonii
1 stycznia 2013, 23:26hmmm całkiem mądry pomysł z tym dniem jokera...sama muszę się nad tym zastanowić :) Trzymam kciuki, powodzenia :)
OlimpiaDelacour
1 stycznia 2013, 23:23Fajny pomysł z dniem Jokera :)Powodzenia
Seeley
1 stycznia 2013, 23:20Również trzymam kciuki i życzę powodzenia.. A co do słodkości, może dobrą alternatywą są batoniki zbożowe ja w sumie je lubię, mają te swoje 100kcal ale lepsze to niż inny zwykły baton :)