Ah jaka ja jestem przewidywalna...;/ stało się to co zawsze, czyli coś tam schudłam (czyli 1kg żal..) i już pozwoliłam sobie na więcej. Do tego stres przed kolokwium i nadprogramowe przekąski same wpadły do mojego żołądka...;/ aż jest mi siebie żal, no cóż, muszę jeszcze popracować nad motywacją...
mammy91
3 grudnia 2012, 07:57nad motywacja i silną wolą :):)