Dzień 3
Pobudka w innym mieszkaniu i śniadanie w sieciówce. Jak do pierwszego nie będzie się przyczepiać tak cappucino z bajglem było dla mnie odrobinę nie po drodze. Stara znajoma w uroczy sposób przekonała mnie do złego i tak oto... Zaczyna się osiemnasta, a ja poza tym nie zjadłam niczego. W planach mam dziś siłownię. Zjem... No własnie, co tu zrobić, by się nie narobić?