Czas do południa dłużył mi się niesamowicie. Zdążyłam posprzątać, pozałatwiać sprawy, ugotować obiad a potem tylko czekać. Na co? Ano wybrałam się dziś do multikina na film StreetDance 2. Zazwyczaj nie oglądam filmów o tańcu (bo się wtedy wkurzam na swoją figurę) ale miałam zaproszenie z RMF Maxx na pokaz przedpremierowy.No to poszłam. Muszę powiedzieć, że film niesamowity i ciekawy. A jeszcze w 3D to już całkiem bajka. Naprawdę warto go obejrzeć. Przy okazji dowiedziałam się kiedy jest premiera Titanica w 3D. Napewno się wybiorę.
Moje dzisiejsze menu:
Śniadanie: zjadam resztki ze świąt: bułka z kotletem i pół babki piaskowej :)
II śniadanie: banan
Obiad: pastani z grzybami i pesto
Podwieczorek: ukochana galaretka z truskawkami (mama zrobiła)
augenblick
13 kwietnia 2012, 23:14fajnie od czasu do czasu gdzieś wyjść i się troszkę rozerwać:)