Jestem wkurzona. Waga stoi, ani drgnie. Zmniejszylam zapotrzebowanie kaloryczne, bo mysle, ze tu jest oies pogrzebany. Nic pozyjemy zobaczymy.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Jana82
17 stycznia 2017, 09:27ja od początku wrzuciłam 1000 kcal. Może coś w tym jest! Trzymaj się i nie poddawaj :)
dolomia
15 stycznia 2017, 17:17Odwagi... tak bardzo cie rozumiem. Ja tez nie moge si odbic od dna zniechecenia i zwatpienia w wlasne sily. Trzymaj sie!!!
JustynaBanka
15 stycznia 2017, 08:36Ja też zmniejszyłam zapotrzebowanie o 100kcal, bo jakoś marnie z postępami - dieta, ćwiczenia i tylko ok 0,1 kg tygodniowo. I tak już kolejny tydzień.
roogirl
13 stycznia 2017, 14:31To może trzeba w drugą stronę, zwiększyć?
galka71s
13 stycznia 2017, 18:16Pewnie też. Spróbuję wiecej sie ruszać.
CookiesCake
13 stycznia 2017, 14:24Będzie dobrze! Nie łam się tylko!!