Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
OGARNIJ SIĘ BARBARA!


Mam ochotę na górę słodyczy:)
Jak nie idę do pracy, to najchętniej siedziałabym w lodówce i najadłabym się w końcu samych niezdrowych rzeczy...
Ile można sobie odmawiać?
Cholera... chciałabym mieć taki organizm jak moje koleżanki - jedzą non stop i nic, ani grama więcej!
A ja?
Jak tylko sobie na coś więcej pozwolę, to zaraz to się odzwierciedla na mojej wadze!

To się nazywa sprawiedliwość!

Nie mniej ni więcej muszę się jakoś zmotywować do ponownego działania, bo wydaje mi się, że zaczynam sobie z każdym dniem pozwalać na trochę wiecej.

Oby do przodu!!!
  • marusia84

    marusia84

    17 kwietnia 2012, 17:05

    Najważniejsze, to najpierw wszystko sobie w głowie poukładać, bo to tam zaczyna się proces odchudzania :)) Pozdrawiam i powodzenia !!

  • Olaszek21

    Olaszek21

    17 kwietnia 2012, 15:33

    Mam taka samo :( Walczę ze słodyczami każdego dnia, a moja siostra zjada dziennie tabliczkę czekolady i wygląda jak by mama ją głodziła :( Ale musimy być twarde!

  • joane77

    joane77

    17 kwietnia 2012, 15:28

    oj-mnie też nieziemsko wkurza ta niesprawiedliwość,bezkarność dla niktórych chudzinek wchłaniających masę kalorycznych smakołyków bez konsekwencji obwodowych...ech ...trzymaj się dzielnie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.