MOje kochane Vitalijki pragne podziekowac Wam za wasze mile slowa otuchy..jestescie kochane. Fizycznie jest ok..choc bola mnie jeszcze plecy..po tym wypadku:-(
Sciskam was mocno wasza Gabriela
MOje kochane Vitalijki pragne podziekowac Wam za wasze mile slowa otuchy..jestescie kochane. Fizycznie jest ok..choc bola mnie jeszcze plecy..po tym wypadku:-(
Sciskam was mocno wasza Gabriela
mmMalgorzatka
17 września 2009, 14:17Dziękuję za wsparcie, które mi udzieliłaś po śmierci TATY. Przepraszam, że dopiero teraz, to czynię, ale było mi trudno zacząć o tym myśleć, a jeszcze trudniej znaleźć odpowiednie słowa. Dzięki Tobie i innym vitalijkom, znalazłam pocieszenie. Długo się zabierałam, aby wrócić do normalnego życia, aby zobaczyć radość i próbować się cieszyć. Ale to trwa, tzn. zaczęło się. Jeszcze raz dziękuję. Bardzo mi pomogłaś, może to tylko słowa, ale szczere, z serca.
bojza
3 września 2009, 17:53To czekam na artykuły:)
bojza
3 września 2009, 13:41Dużo zdrówka dla ciebie i dla rodziny.
Dana40
3 września 2009, 10:39A jak psychicznie, bo to też ważne ? Zdrówka dużo życzę kochana.
Cutie.
3 września 2009, 10:37Milego dnia!