Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmiana nastroju...z usmiechem na twarzy.....

<img src=http://www.123mycodes.com/comments/file/9092.gif>

nie pozwolilam mi zapo,mnieć o ochudzaniu... Wpisy tutaj i na maila... Dzieki Ci bardzo

dawno mnie tu nie było ...dlatego zajrzałam tutaj do Ciebie i zostawiam po sobie ślad z mocą uścisków i słonecznych pozdrowień z cieplutkiej Norwegii.....przepraszam,że tak dawno nie pisałam ale ostatnio mam burzę hormonalna i zbieram się w całosć ....te nowe pigułki na jedno pomagają na drugie szkodzą....masz śliczną córe ....a sama na zdjęciach wyglądasz kwitnąco jak zawsze....ściskam Cię bardzo gorąco!

gdybyś nie Ty nie wiedziałabym,że mam zamknięty pamiętnik.Myślę,że juz jest wszystko o.k Pozdrawiam Cię i życzę dużo uśmiechu i miłości.Pa

Napisz mi proszę jak Ty to zrobiłaś???? Proszę pomóż i mi.....odpisz w moim pamiętniku prosze, pozdrawiam, Kamila

nic dodac nic ująć,,,tylko stssować , pozdrawiam serdecznie E

prawda jest taka, że gdy ma się usmiech na twarzy wszystko mozna załatwić, byle był to uśmiech szczery. Pozdrawiam:)

Bardzo mi przykro Gabrysiu z powodu Twojej znajomej.Pod dzisiejszym Twoim wpisem podpisuję się obiema rękami, tylko nieraz trudno jest tak...

Dziękuję za tak wyczerpujący komentarz.Stwierdzam, że jesteś b.dobrze zorganizowana, skrupulatna, dokładna..Taki sposób żywienia jest b.dobry, ale wymaga samodyscypliny.Ja w sumie dość dobrze się odżywiałam, może nie było to idealne, bo trochę słodyczy było, dżemy też, rzadko ale frytki czasem też.Nie wiem czy będę w stanie aż tak zdrowo się odżywiać, ale staram się zbliżać się do ideału.Lubię ciemne pieczywo,jadłam je przez cały czas, cukru unikam nie słodzę z 20lat przynajmniej.Lubię nabiał, ale częściej jem zakwaszony.Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź chętnie ją wykorzystam w swoim wyżywieniu.Miłego tygodnia życzę.

prawo przyciągania górą! :)

Tak masz rację i cieszę , że wróciłaś do Nas i samopoczucie masz inne pozytywne....Ja także powinnam i muszę tak postąpić , bo stale będę leżeć , nie podniosę się , a czas niezmiernie szybko ucieka....i już go nie wróci,,,,,,pozdrawiam krystyna..::))