Witajcie milusio troche mnie tu nie bylo....moja mamusia dostala udaru i w bardzo zlym stanie zdrowa wyladowala w szpitalu. Bylam przy niej caly czas ..biedna strasznie sie meczyla. jest prawie nie przytomna..wiele problemow w roznych organach.-(( ojjj duzo stresu ale pomagalam jej jak moglam. Stan odrobine sie polepszyl...ale teraz musialam wrocic do swojego miasta bo moj mezulek mial straszne bolesci..i okazalo sie ze to kamyki w nerce...grrrrrrrrr ale jak mowilam prosilam pij wiecej, jedz mniej serow, ruszaj sie wiecej itp to nie wazne bylo......teraz za to cierpi. A ja jestem od jakiegos czasu siostra szpitalna w dwoch krajach hihi.
Troche mnie to wszystko wymeczylo...
Przed tym wszystkim konczylam moja ksiazke...z receptami..znalazlam drukarnie i pania ktora poprowwadzi mi wszystko do druku. Nawet nie wiedzialam, ze tyle tego jest hehe
Teraz musze sie sama wzmocnic...aby miec sily dla innych:-)
Sciskam was wszystkie wasza Gabi
alinan1
15 marca 2010, 10:57oj..to zdrówka życzę Wam Wszystkim.. Tobie też, abyś miała siłę opiekować się i pomagać Bliskim. Ciekawa jestem tej Twojej książki bardzo... Dasz jakieś namiary? pozdrawiam Cię serdecznie.
PaniSowa
14 marca 2010, 14:30Zycze duzo zdrowia dla Mamy, a dla Ciebie duzo sily :) Jak tylko ksiazka pojawi sie, daj koniecznie znac :)
renia1963
14 marca 2010, 14:24Zdrówka życzę Twoim bliskim no i Tobie abyś przez to przebrnęła. Prawda, że kłopoty chodzą parami.Moja mam również jest po udarze1,5 roku i dużo trzeba rehabilitacji, cierpliwości i czasu. Czekam na Twoją książkę.
bezkonserwantow
14 marca 2010, 14:12<img src='http://img214.imageshack.us/img214/4696/wiud.jpg' border='0'/>
mmMalgorzatka
14 marca 2010, 14:07Dobrze, ze jestes.... chętnie kupie Twoją książkę.... trzymaj sie ....