Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
17 marzec-nowa praca?


Dziś moi drodzy byłam w pracy po 1,5 miesięcznej przerwie,Zaplanowane sprzątanie u mojej pani B. przełożyłam na jutro,bo wiadomo,że jak jest okazja na robotę to trzeba korzystać.Nie bardzo jeszcze wiem co i jak bo na razie rozmawiałam tylko z szefem kuchni Następny raz idę w piatek i wtedy postaram się rozmawiać z głównym szefem restauracji.To duża restauracja przy głównej drodze i prócz imprez jest tam często ruch.Dziś jak na początek nie było wielkiego ruchu ,a ja byłam dziś ze starszą panią na surówkach sałatkach i robiłyśmy domowy  makaron.No i mało ambitna robota na zmywaku.Chyba mnie za mało znają-hihihi.Jak się postaram to się wcisnę na mięsa do chłopów,bo wiecznie robić to samo to dla mnie zabójstwo,a ja nie tylko surówki umiem robić i uważam że bardzo bym się tam uwsteczniła.Pożyjemy zobaczymy.Ogólnie nie zbyt dobra opinia krąży w okolicy o szefostwie jak restauracji tak i kuchni i mówi się że jest to typowy obóz pracy,ale jak nie spróbuję to się nie przekonam ,a jak dam radę to tym bardziej będę z siebie dumna.Na wielki plus jest to,że mam tam tylko 2km ,więc od piątku zasuwam tam rowerkiem.Tym sposobem część ćwiczeń będę miała z głowy ,nie tracąc czasu wolnego.dziś pracowałam tylko 6 godzin więc pokręciłam 30 min na orbim.Niestety waga postanowiła mi pokazać że w tym tygodniu ona rządzi i niestety pokazała mi 104.1kg-siwegoto widzę tygodniowe czwartkowe ważenie.Niech moc będzie ze mną

  • Dana40

    Dana40

    20 marca 2015, 11:12

    Przy takim ruchu waga powinna spadać , powodzenia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.