Dziś kolejny dzień dietkowania -poprzednie mimo urodzin córki były poprawne choć ćwiczenia zaniedbałam od niedzieli ,ale dziś nie zdążyłam z miasta na obiad i zjadłam nieco resztek sałatki z majonezem i pałkę kurczaka nieprogramowo ciągnie mnie na słodycze bo @ mam ,ale zastąpiłam dwoma pomarańczami.
W poniedziałek odczytałam maila w sprawie pracy w firmie cateringowej -miałam się tego dnia rano na rozmowę zgłosić -jednak było już za późno i odszukałam numer tel w ogłoszeniu jestem umówiona na 3 dni próbne od 2 marca-wtedy ja zobaczę specyfikę takiej pracy ,a moja pracodawczyni oceni czy jeśli ja się zdecyduję ona też będzie mnie chciała
Praca ma wyglądać inaczej niż dotychczas-czyli od 6-15 od poniedziałku do piatku jest to głównie wydawanie jedzenia a w szczególności obiadów na telefon.Ostatnio pracowałam zwykle co drugi dzień po 12 godzin lub więcej .Coś więcej będę wiedziała dopiero po tych 3 dniach.Jedynie nie poznam nowej kuchni gdyż teraz jest czas kiedy jeszcze pracują w małej kuchni w Zabrzu,a przenoszą się na Rudę śl do 3 razy większej kuchni.
Wczoraj moja młodsza Dorotka skończyła 23 lata byli goście potem wieczorkiem ok 21 ja z Romkiem poszliśmy spacerkiem na kolejne urodziny do jego kuzynki
Ok 20-tej dowiedziałam się że mój ostatni wujek ze strony ojca zmarł i czeka mnie pogrzeb w tym tygodniu
Kenzo1976
25 lutego 2015, 20:01Współczuje pogrzebu ...pozdrawiam kochana .
Bogusia29
25 lutego 2015, 19:33Dobrze że udało ci się dogadać przez Tel. może będzie ci lżej pracując krócej. Fajnie że dietki się trzymasz. Pogrzebu współczuję to zawsze trochę dołuje.