11 luty czyli dziś zapisze sie w moim życiu jako dzień w którym raz na zawsze zaczęłam się stanowczo rozprawiać z demonami przeszłości -czyli dziś złożyłam dokumenty potrzebne do podziału majątku po rozwodzie .Po niedzieli dowiozę jeszcze do adwokatki akt małżeństwa i będę czekała na termin 1 rozprawy którą przewidujemy na kwiecień.Może to p[potrwać nawet ponad rok ,ale wreszcie odetnę się od zła z przeszłości,złośliwości mojego ex i będę miała część pieniędzy na kupno mieszkania dla córek ,a tym samym będą mieszkały samodzielnie ,a my z Romusiem odzyskamy spokój i stabilną spokojną starość.
Możliwe też że ten krok wreszcie popchnie mnie do większą dbałość o swoje sprawy i ciało-gdyż u mnie wszystko odbywa się na zasadzie rewolucji życiowych -mam nadzieję że jej ofiarą będzie też tłuszcz
mania131949
11 lutego 2015, 21:43Dodałam komentarz, ale chyba nie zapisałam, bo go nie ma!Powodzenia Ci życzę i w sprawach urzędowych i w zmaganiach z wagą! :-)))