Witam po kolejnej przymusowej przerwie -znowu nie miałam internetu,ale to akurat dobrze ,bo miałam więcej czasu dla innych.
Moja teściowa nadal leży w szpitalu-przedwczoraj robili jej kolejne badania-endoskopia,Dziś jadę do niej przed pracą z parowanym łososiem z odrobiną szpinaku i ziemniaczkiem.Wiecie kłopot w tym,że bidulka od tygodnia jest na kroplówkach(po 4 flachy dziennie,Bo bardzo się odwodniła) i nie ma apetytu-ostatnio widziałam jak jadła obiad szpitalny -wszystko dziabnęła z krzywą miną widelcem i zjadła objętość paznokcia"zimne niedobre-bee".Dlatego bardzo się ucieszyłam jak w niedzielę wypiła szklankę chudego rosołku który jej przywiozłam,a wczoraj zrobiłam zupę krem z ziemniaczka marchewki na rosole przemycając dosyć duży kawałek mięsa z kurczaczka-no i wypiła na 2 raty wszystko.Na dziś ma obiecaną rybkę-daj Boże że zacznie jeść bo po tych samych kroplówkach słabnie i ledwo chodzi sama.Miałam jechać wcześniej na 8,30,żeby iść spytać kierownika oddziału co z nią,ale w końcu ma być synuś i ponaglany pójdzie(już 1,5 tyg.jego mama leży w szpitalu ,a on ledwie ze 3 razy był i nie pytał-brrrr)
Co do sprawy naszego wspólnego domu mojego i ex ucichło,a ja we wtorek byłam na poradzie u notariusza dowiedzieć się jakie dokumenty przygotować-więc teraz muszę kolejny raz usiąść do negocjacji z ex i wstepnie zmierzyć każdą z działek ,żeby już z konkretem iść do geodety,potem inne dokumenty i może jak Bóg da uda się to przetwać,a potem spłacić wszystkie zaciągnięte na ten cel pożyczki.
Co do wagi-osatnio nawet spadła,choć i tak się buja o 1 kg-jednak na razie nie zmieniam-na dziś 106,2
Dana40
29 kwietnia 2014, 12:35Zdrówka życzę tobie i teściowej .
Kenzo1976
24 kwietnia 2014, 21:42Dbasz o swoją teściową, dobra z ciebie duszyczka :):)