gabciask
kobieta, 57 lat
Mikołów
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wagowy sukces!-2,3kg w tydzień!Hura!
26 marca 2009
Byłam grzeczna i dużo ćwiczyłam więc waga sprawiła mi niespodziankę.
Jak tak dalej będzie to 90 na Wielkanoc jest realne.
Teraz tylko przegonić chorubsko i można znowu pływać.
Jak na razie mi nie przechodzi,a jutro muszę do nowej pracy(ale to tylko8godzin więc dam radę)Te które pracują lub pracowały w gastro.wiedzą,że tak krótkie zmiany to rzadkość(10-16 owszem,a zdarzało się dłużej.
Muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie na dziś,żeby nie myśleć o jedzeniu(chyba wyciągnę szydełkowanie,które czeka od roku-wtedy w restauracji w której pracowałam był remont ponad miesiąc i nauczyłam się szydełkować serwetki-wcześniej tego nie robiłam,nawet nie lubiłam szydełka,wolałam druty.
Na początek koleżanka(jest z zawodu dziewiarką,ale sprzedaje w swojej pasmanterii) dała mi wzór prostej serwetki i cierpliwie wyjaśniała co oznaczają te kropki i kreski(dla mnie to była czarna magia)Serwetka wyszła jako tako i robiłam już bardziej ambitny wzór-zrobiłam białą serwetkę ok.70cm średnicy (podarowałam ją pani Bognie na jej (myślałam,że 80 urodziny)79 urodziny,bo idealnie pasowała na jej przedwojenny stolik ze zniszczonym blatem(przykryła zniszczoną politurę)
A że jestem osobą niecierpliwą,to wszystko mi się szybko nudzi i mam 3 robótki
zaczęte i od roku czekają.
Mam zaczętą taką samą serwetkę jaką dałam w prezencie,beżową ale wychodzi mniejsza,bo robię ją mniejszym szydełkiem(za to ładniej wychodzi wzór)Nie umie się za nią zabrać,bo postanowiłam ją powiększyć,a na to trzeba mieć dużo czasu na rozrysowanie dalszego wzoru tak,żeby pasował do reszty.
Muszę wybrać pomiędzy zazdrostkami do okna ,a obrusem z kwadratów,który robię z myślą o 50 urodzinach mojej siostry(już niewiele czasu zostało bo ma urodzinki razem ze mną 11 marca,więc trzeba działać-może się wyrobię)
Parę kwadratów już mam,ale to nie jest chyba ani 0,3całości.
Wczorajsza dieta-według planu,niestety miałam ochotę na mięsko i zastąpiłam gotowanym udkiem i 2 parówkami(wiem nie powinnam)lunch i obiad.Kaloryczność nieznacznie przekroczona.
Ze sportu tylko 25min rowerka.
Poodwiedzałam wczoraj chyba wszystkich znajomych i nie tylko,a jak kogoś pominęłam to pewnie odwiedzę go dziś-nie wszędzie pisałam,bo jakoś nie miałam weny-a wiem,że każda z Was czeka na komentarze,bo wie że to co robi budzi zainteresowanie i przez to motywację.
Za te ciche odwiedzinki przepraszam-ślę buziaczki ,ale przez chusteczkę żeby nie zarazić choróbskiem.
Bogumila1968
27 marca 2009, 15:28Taki ubytek wagowy to wielki sukces. Gratuluję Ci. Widzę, że zdolna bestia z Ciebie - zazdroski, obrusy, serwetki. :-) Musimy kiedyś porozmawiać o wzorach. ;-)
wkmagda
26 marca 2009, 22:05nie wiem jak to się stało, że nie zajrzałam do Ciebie przez dwa dni a tu proszę! Takie zmiany. GRATULACJE - spadek wagi i nowa praca! Bardzo się cieszę!
ajrin4
26 marca 2009, 21:38Wspaniały wynik. Ja tez tak chcę!!!! Gratuluję!
graziaIZ
26 marca 2009, 21:31widzisz !!!!!!! cierpliwośc i samozaparcie zostało nagrodzone :) wielkie brawa i oby tak dalej :)
agema4
26 marca 2009, 19:00Wielkie brawa idziesz jak burza. Ale wynik zasłużony dużo ćwiczysz i waga się odwdzięczyła. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za dalszy spadek. <img src="http://republika.pl/blog_xt_3909340/5115057/tr/84.jpg">
megi62
26 marca 2009, 17:20ale to uskrzydla nieprawdaż? podziwiam osoby co dziergają na szydełkach lub wyszywają dla mnie to czarna magia kiedyś w młodości robiłam na drutach - nawet czapkę i taki długi szalik sobie wydziergałam. A jak chciałam na szydełku zrobić okrągłą serwetkę to zaczął mi wychodzić koszyczek na szklankę a na koniec bucik dla niemowlęcia - ale tylko jeden bo drugiego już nie udało mi się skopiować hi hi - taka zdolna jestem w robótkach ręcznych hi hi Pozdrawiam serdecznie.
beatamr1
26 marca 2009, 13:37moje gratulacje, waga idzie w dol, rewelacja, zycze powodzenia w nowej pracy, wiem ze to stesujace, ale zapewne zmiana na lepsze, pozdrawiam i trzymam kciuki zeby dalej waga spadala,
agbo1971
26 marca 2009, 11:43Gratuluje spadku wagi i zycze powodzenia w nowej pracy.
Lucynka1985
26 marca 2009, 09:31Idzie Ci rewelacyjnie. 2,3 kg w tydzień to bardzo dużo. I na Wielkanoc napewno zobaczysz 90 a może i pojawi się 8 z przodu;) Miłego dnia :)
bettina4
26 marca 2009, 09:03utrata wagi świetna , ale jak się jest grzecznym i dużo się ćwiczy to muszą być efekty!!- gratuluję!! Ja bym chciała zobaczyć na święta siódemkę z przodu , ale to tylko marzenie i co ma być to będzie. Dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam! Miłego dnia!!
nika28
26 marca 2009, 08:01tylko tak dalej, świetnie Ci idzie, to dietkowanie, pozdrawiam