Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowa praca-nowe doświadczenie!


  Tak będę to traktowała.Rozmowa przebiegła sprawnie i z szefem kuchni i managerem i szefową.Od razu pytali od kiedy mogę przyjść-wystarczało moje CV(ma pani kwalifikacje i doświadczenie)i rekomendacje mojej koleżanki.
Jak doszliśmy do kwestii finansowej to okazało się,że kwota jaką chciałam jest nieosiągalna(chcieli mi dać o 400zł mniej na próbnym,a ewentualnie 200zł mniej po próbnym).Ostatecznie prosili,żebym się jeszcze zastanowiła i dała odpowiedź do 15płacową.Wcześniej po usłyszeniu kwoty pensji powiedziałam,,rozumie,że to państwa ostatnie słowo i nasza rozmowa się skończyła,ale jeśli warunki płacowe ulegną zmianie i firma się rozwinie i nadal będą państwo zainteresowani moją ofertą to proszę o kontakt"Zadzwoniłam przed 15 i poinformowałam,że odrzucam ich ofertę i wtedy pani manager spytała,czy zdecyduję się na 100więcej niż proponowali(a była to podobno górna granica) po próbnym,a na  próbnym tylko o 100mniej niż po.
Poprosiłam o czas do namysłu do jutra do 12.Myślę ,że jednak się zdecyduję.
Plusy: od całej kwoty składka ZUS,zmiany mi odpowiadają -1tydzień na śniadania od6-14,a kolejne 2 tygodnie 1pracy na 1wolny od 14-22,kuchnia wyposażona nowocześnie,młody zespół,perspektywa rozwoju.
Coraz bardziej skłaniam się do podjęcia tej pracy.Z szefem kuchni umówiłam się wstępnie na piątek na śniadania a potem na poniedziałek na 14-22-tak więc mam w perspektywie intensywnie zapracowane 8,a może więcej dni.
Kumpela mówi,,Ja mogę zaciążyć za rok lub 2 lata i wtedy wskoczysz na moje stanowisko.
Super że we mnie tak wierzy-zawsze mnie motywowała.
Jeśli chodzi o dietę to ok.Basen dziś rano odpuściłam,bo dziewczyny sprzedały mi katar,ale już mi lepiej-może jutro.Źle byłoby się teraz rozchorować gdy mam w perspektywie pracę na 2 etatach do połowy kwietnia.
Ćwiczenia model też odpuszczę bo napieprza mi w krzyżu.
Rower zaliczę,ale tyle ile będę mogła.

Wielkie dzięki kochane za słowa otuchy i wiarę w moje umiejętności.

                              
  • gzemela

    gzemela

    25 marca 2009, 12:37

    Ja bym się zdecydowała :) Zawsze możesz ją później zmienić.

  • agema4

    agema4

    25 marca 2009, 11:43

    to i tak dobrze, że rejestrują. Moje ostatnie doświadczenie w tej branży to prawie rok czasu pracy bez rejestracji i codzienne obiecanki, że lada moment zarejestrują. A pieniądze płacili naprawdę śmieszne. Dobrze, że możesz sobie wybierać. Pozdrawiam serdecznie. <img src="http://i287.photobucket.com/albums/ll149/glittergn/rose/ros003.gif">

  • Lucynka1985

    Lucynka1985

    25 marca 2009, 09:24

    Dobrze, że patrzysz na korzyści nie tylko finansowe w tej nowej pracy. Będzie dobrze. A koleżankę masz świetną i może rzeczywiście za rok czy dwa będzie czekal Cię awans ;) Powodzenia! A ja byłam znowu wczoraj wieczorem na basenie w Mikołowie. Zwalczyłam 50 długości i dzisiaj wszystko mnie boli hihi. Miłego dnia :)

  • Zabka222

    Zabka222

    24 marca 2009, 18:45

    Ciesze sie ze tak swietnie poszla Ci rozmowa:) Wiem ze finansowo troche stracisz ale jesli sa mozliwosci rozwoju i mozesz pracowac w milym zespole, to chyba warto sie zdecydowac:))) Czasami warto najpierw troche stracic zeby pozniej zyskac! No i ile bedziesz miala czasu na basen przy tych zmianach:) Pozdrowienia!

  • piklafon

    piklafon

    24 marca 2009, 18:19

    powiem krótko ,bierz robote ,a kasa zawsze sie znajdzie,inna kuchnia inni ludzie zawsze jakies nowe wyzwanie i doswiadczenie powodzenia w nowej pracy jeśli oczywiscie się zdecydujesz pa,pa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.