Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i się zawstydziłam...


 B.Nasza Inneseta napisała,ze ja tak śmigałam na basenie itd...to była prawda,ale przez 1,5 roku,a teraz obijam się i mam za swoje-mój organizm jednak pragnie ćwiczeń bardziej niż pożywienia.
Czas się rozruszać,choć kręgosłup nawala w lędźwiach i rano po nocy ledwo chodzę i siedzę.
Wczoraj było zupełnie nie dietowo choć wody i kawy z herbatą wypiłam chyba z 3 litry.
1.200-250g kiełbasy swojskiej+kromal chleba
2.gotowałam w pracy-próbowanie po łyżeczce tego i owego
3.placek po węgiersku
4.sernik
5.jabłko
A plan był zupełnie inny-dziś się postaram
Jadę dziś po pracy do znajomego S.za Racibórz-to jakieś 85km od mojego domu.
Nie widywałam się z nim od lata tamtego roku.To góral pochodzi z okolic Nowego targu i Zakopanego.Mieszka sam i ma duży dom w którym wynajmuje pokoje i czasem coś dla gości ugotuje-taki obrotny chłop mimo swoich lat-w tym roku skończył 60-kę.
Jadę go odwiedzić,bo cos nas wtedy łączyło-a myslę,że nadal łączy,ale wciaż mnie ta różnica 16lat przeraża i odległość między nami.jedno wiem na pewno czuje się przy nim bezpiecznie,swojsko nie muszę się krępować i mogę nawet go opierniczyć a jego to cieszy bo lubi takie jak on to mówi "gorace kobiety jak żelazo".
S.chciał jakis czas temu kupić grunt obok swojego domu,ale miejscowe mohery się sprzeciwiały,bo w okolicy wiele się nie zarabia,a chłopy do S.kasę na piwo wynoszą-haha
Jednak niedawno udało mu się kupić tą działkę i cieszy się tym jak dziecko,jednak muszę go trochę pohamować,bo dom ma już duży i opał na zimę to majątek,a on chce jeszcze 6 izb dobudować-on jest nieobliczalny i mi się zajedzie,więc chcemy razem nad tym poradzić i coś wymyslić,a przy okazji pomogę mu nieco dom ogarnąć bo pewnie znów zagruzowany jest.
Pogodę zapowiadają deszczową więc na tej działce nie popracujemy(jakieś porządki tam robi i wywozi śmieci.Wiecie ja się nawet cieszę na ten wyjazd jak dziecko.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.