Dziś tylko trochę napiszę,bo jestem zmęczona i czas mnie goni.
Ważenie odpuściłam w piątek(bo pewnie niewiele się zmieniło).Czyli przez 2 tygodnie z @ włącznie prawie nic nie spadło.
Regularność posiłków niedostateczny
ćwiczenia-pała
jedzenie-no może 3+
Impreza w piątek była udana i wytańczyłam sie ze Z. dosyć dobrze(pot się lał)
Zdjęcia wstawię może jutro.Opiszę przygody jakie miałam od piatku,bo teraz ledwo żyję.
Na 10 jadę do pracy ,zeby zrobić to czego nie zdążyłam wczoraj(znów zapiernicz).Więc pewnie wyjdę z domu już o 8 bo muszę rachunki zapłacić -kiedy ja w końcu z neta skorzystam i będę płaciła przelewem z konta(mało techniczna jestem)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kenzo1976
30 czerwca 2010, 23:25Kochana czekam na foteczki ..pa :)