Kurrrrrwa! Przepraszam za wyrażenie ale jestem na siebie wściekła. Jak tak dalej pójdzie to na wadze nie będzie już 55 kg!!!!!. Nawpierdalałam się jak dzika wczoraj i to wszystkiego co niezdrowe. :( Wiem przez co to. Dopadł mnie tak typowy dla wiosny stan. Działam tak,że zawsze wtedy dieta schodziła na drugi plan i przestawałam się nią przejmować. Tak stało się i tym razem, ale nie, nie dam się! O nie ! Będę ważyła te 48 kg i koniec. Już i tak zaszłam tak daleko. A to, że dopadło mnie to... to powinno mi tylko pomóc.
Dokańczam postanowienia.
Do 31.03 zdrowa dieta (i tak pociągnę ją do końca. )
Do 31.03 fotomenu
Do 04.04 - przysiady
Do 25.03 - brzuszki
Co bd później to muszę dokładnie przemyśleć. Ważenie i mierzenie 26.03.
Eeeh, Nie sądziłam, że to powiem ale trochę szkoda, że po wakacjach KAŻDY bd. już daleko...
fokaloka
23 marca 2014, 14:20Kurrrr*wa wyraża więcej niż tysiąc słów :) Bierzemy sie do roboty i chudnijmy :)
agulina30
23 marca 2014, 12:07walcz ze słabościami, ale się nie załamuj! będzie dobrze!