Tak, w końcu i ja, dziewczę o nicku Fromwishestoeternity, znalazłam się na vitalii. Od dawien dawna podglądałam Wasze pamiętniki, starając się wyciągnąć z nich coś dla siebie, jakieś inspiracje, dodać sobie sił w walce o siebie. Nigdy jednak nie udało mi się w tej walce odnieść zwycięstwa. Dwa lata temu udało mi się zrzucić 8 kilogramów w dwa miesiące, jednak te wróciły z nawiązką w ciągu zaledwie sześciu miesięcy. Wtedy ostatecznie się poddałam, stwierdziłam że nie ma sensu.
Podejmuję walkę kolejny raz, nie tyle o utratę wagi, co o zadbanie o własne zdrowie. W najbliższych dniach przejdę badania hormonów tarczycy. Od ich wyniku zależy którą drogą pójdę.
Trzymam kciuki za Was, kochane dziewczyny i za siebie, mam nadzieję, że wszystkie będziemy dla siebie wsparciem i mobilizacją :)