Muszę się od jutra ogarnąć, bo przez te 3 dni tak jakoś średnio było z moim menu. W każdym razie ja tak to odczuwam…
Menu:
I śniadanie:
Wegański naleśnik z powidłami + kawa zbożowa
II śniadanie:
Banan + dwie mandarynki
III śniadanie:
Garść słonecznika, orzechów brazylijskich i migdałów + dwie szklanki soku pomidorowego
Obiad:
Wegański naleśnik z powidłami + kapusta z pieczarkami + jedno pieczywo chrupkie wasa z powidłami
Kolacja:
Jedna łodyżka selera naciowego + 3/4 słoiczka z kiszoną kapustą z buraczkami + jedno pieczywo chrupkie wasa + dwie szklanki mleka sojowego z wanilią
PS. Uwielbiam czytać wasze pamiętniki :>
betterthanyesterday
25 stycznia 2015, 22:28zdrowe menu <3 oby tak dalej :)
Caffettiera
25 stycznia 2015, 20:48Wiesz co, pewnie wydaje Ci się, że dużo jesz bo jest wiele różnych składników ale wszystkie są fit, więc ok:D
FroggyDoo
25 stycznia 2015, 21:12och dobrze to słyszeć, bo miałam takie wrażenie, że przez te 3 dni pozwoliłam sobie na za dużo :D okres się zbliża i raz jestem głodna raz nie jestem, a posiłek i tak muszę zjeść (nawet taki malutki), żeby nie zaburzyć planu z godzinami :c