Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:-) piątek


Dziś rano 61.7 kg czyli 200g na plusie...i zakwasy w łydkach po wczorajszym skakaniu  ;-) 

Dieta:

5.30 dwie kromki z polędwica drobiowa, plasterkiem sera i papryką 

9.30 kawa z mlekiem i łyżeczka cukru

10.00 sporą garść orzechów włoskich (Angelisia dzięki ;-)) , i garść pomidorków koktajlowych

Wzięłam do pracy jeszcze jogurt ale orzechy tak mnie zasycily ze nie zjadłam go, ba nawet nie działała na mnie zbytnio otwarta w pracy moja ulubiona czekolada z okienkiem z orzechami duuuzymi laskowymi. Za nią dałabym się pokroić. A tu ani kosteczki :-) Pięknie freedomko :-) 

15.30 obiad- grillowana pierś, kalafior,  suszone pomidory, sos jogurtowo-czosnkowy, ocet balsamiczny-  jestem od niego uzależniona, sok pomaranczowy 

 Przepraszam, do góry nogami Ale chyba za bardzo pomanewrowalam telefonem. Nie wiem jak to obrócić.

16.00 kawa z mlekiem i lyżeczka cukru

Planuje: jutro wolne, pewnie posiedzenie dłużej więc zjem bardziej solidna kolację.

18.00-18.30 2 kanapki z pomidorem, ogórkiem i serem, pomarancza 

Wieczorem duża lampka czerwonego polwytrawnego wina plus mąż, no żeby nie było  wino wypite w Jego towarzystwie ;-)

Chrom, woda.

Wychodzi ze po 4dniach diety, dwóch treningach, dwóch seansach w saunie 300 g na minusie. Kur@a fantastycznie ;-) 

  • roogirl

    roogirl

    27 stycznia 2017, 16:39

    Taki obiad to bym zjadła, uwielbiam suszone pomidory!

    • Freeedom

      Freeedom

      27 stycznia 2017, 16:45

      Uwierz mi, ze lepiej wyglądał niż smakował ;-)

  • angelisia69

    angelisia69

    27 stycznia 2017, 16:38

    ;-) a jednak mozna i jesc i chudnac ;-) Gratuluje efektow!!

    • Freeedom

      Freeedom

      27 stycznia 2017, 16:47

      Angelisia Ty tak serio, naprawdę? Ja to dość przekornie napisałam że to tylko 300g. To jak większy sik w toalecie ;-) Ale chyba muszę nabrać pokory i uzbroić się w cierpliwość. Hej dzięki :-)

    • angelisia69

      angelisia69

      27 stycznia 2017, 18:54

      nie dosc ze to nie 1sza twoja dieta,to na dodatek nie masz 20lat wiec metabolizm jest jzu wolniejszy.wiec wg.mnie spadek i tak dobry/pocieszajacy ;-)

    • Użytkownik2745589

      Użytkownik2745589

      28 stycznia 2017, 09:06

      Wiem człowiek jest głupi tyje latami a potem marudzi że tylko tyle. Masz rację. To świetny wynik :) Dziękuje.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.