Czuję, że już wracam do siebie w biegowym znaczeniu. :P Powolutku, ale wracam.
Dieta
1. omlet: zblendowane 2 jaja, 2 łyżki płatków owsianych, 1/2 banana, usmażony na łyżeczce masła klarowanego + 60g borówek, 150g malin, 100g serka homo 0%, KAWA BEZ MLEKA :D
10min rozgrzewki, 28min lekkiego biegu(5.10/km) +2min przyspieszenie pod górę, 3min trucht i 3x(25m skip A, 25m skip B, 25m skip C), krótkie rozciąganie
zaraz po: 5g bcaa, woda z cytryną, szklanka soku wielowarzywnego
45min rehabilitacja: 8min wiosła+ ćwiczenia na biodra, równowagę, korpus
2. nektarynka, 20g orzechów włoskich, 3 marchewki
3. 200g puddingu proteinowego, ok.0,5kg truskawek
4. sałatka: 100g liści i łodyg surowej botwinki, 20g ugotowanych buraczków z botwinki, 100g ugotowanej kaszy gryczanej, 60g fety, 20g sera, 9 pomidorków koktajlowych, garść szpinaku, łyżka oleju lnianego, ocet balsamiczny
5. 400g fasolki szparagowej, 50g ciecierzycy, ok.200g ugotowanego bobu, 2 garści szpinaku, 50g surówki z marchwi
6. 2 łyżki lnu mielonego, 2 łyżki otrąb pszennych, kapka mleka, cynamon
ok. 1950 zjedzone, 2666 spalone
aktywność to jeszcze 8km rekreacyjnie rowerem i kąpiel w jeziorku :)
To trzymajcie się chudo, ciepło i pozytywnie! :P
kingusia1907
28 lipca 2017, 22:08U ciebie oczywiście super, tak trzymaj ;)
forever.faster
29 lipca 2017, 11:04Nie tak oczywiście ;P Dziękuję bardzo i nawzajem!