Waga od trzech dni taka sama - 77.2 kg... Uh, niech już leci w dół. Chociaż rozumiem teraz dlaczego, bo wczoraj zaczął się okres, więc nic nowego. Ponadto czuję się trochę chora, bo w pracy cały czas wychodzę z ciepła do klimy i chyba się ciut przeziębiłam.
Śniadanie (8:00) - 700 kcal
- kromka chleba graham - 90 kcal
- pasta rybna z jajkiem - 120 kcal
- keczup - 30 kcal
- 2 szklanki mleka 1.5% - 300 kcal
- miód - 160 kcal
ZacznijmyOdPoczatku
9 czerwca 2017, 13:34niezbyt zdrowe warunki pracy, nie ma się co dziwić, że Cię wirusik zaatakował :<
ZacznijmyOdPoczatku
9 czerwca 2017, 13:34zresztą te pogody teraz są ... bez komentarza :-/
certainty
9 czerwca 2017, 08:18U mnie w zeszlym tyg wzrostlo (!) o 1 kg, a w tym stoi... :(