Waga spadła chociaż średnio trzymałam się diety. Bywały dni, że zjadałam kubełek lodów albo pakę chipsów... Ale spadła do 78 kg co mnie tylko bardziej motywuje do pracy nad sobą. Przez ostatni miesiąc tryb życia się zaostrzył, wszystko dzieje się szybko i intensywnie. Mam nadzieję, że do lipca zobaczę te 70 kg, a pod koniec wakacji będzie już upragnione 65kg. To jest mój cel <3 Ćwiczę prawie codziennie, wykonując głównie cardio, ale też przeplatając z ciężarkami. O ćwiczenia się nie martwię. To jedzenie jest moim największym problemem. Ale staram się jeść ok. 1600 kcal dziennie, czasami 1800 kcal. Jestem zadowolona, że nie muszę się aż tak bardzo kontrolować i przez to jestem o wiele bardziej szczęśliwa. Mam nadzieję że się uda!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
angelisia69
23 kwietnia 2016, 13:22no a niestety dieta ma najwiekszy wplyw na odchudzanie :P jednak nie rezygnuj ze wszystkiego bo wtedy jest najtrudniej.Ustal sobie cos "kalorycznego" raz w tyg. np. pizza zamiast obiadu czy drozdzowka na 2 sniadanie,dzieki temu ci bedzie latwiej wytrwac.A zobaczysz ze jedzac zdrowiej waga szybciej ruszy,wiec kolejna motywacja bedzie ;-)