Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie dalam rady


Nie dalam rady. Nie umiem. Nie mam sily. Caly entuzjazm poszedl w sina dal. Nie trzymam zadnych zasad. Waze znowu wiecej. Brzydze sie jak siebie widze. To ohydne cielsko, a ja nie robie nic aby to zmienic. Nie jest wesolo. Wstydze sie wyjsc, aby nie spotkac kogos ze znajomych, aby nie widzial jak wygladam. Nie mieszcze sie wnic co mam w szafie. Spodnica na gumce, stanik namiot i wylewajacy sie znad gaci brzuch.
Wymiotowac mi sie chce na swoj widok.
  • Aniolekkkkkk

    Aniolekkkkkk

    31 sierpnia 2013, 12:23

    właśnie przeżyłam to samo..totalnie się podłamałam..mimo iż wiedziałam,że źle robię zajadając słodkości,ciasteczka itp itd to i tak to robiłam..ciąglę sobie powtarzałam od jutra od jutra..ale w końcu przemogłam się i dziś trzeci dzień jest dobrze..ja odnalazłam w sobie sens mojego odchudzania,cel..zajrzyj w głąb siebie..uda Ci się,wierzę,bo mi się udało..do dzieła zacznij od dziś,nie ważne jeśli coś już zjadłaś..nie szkodzi zacznij od teraz..trzymam kciuki..buźka..pozdrawiam..

  • curtapricort

    curtapricort

    31 sierpnia 2013, 11:55

    Eeeh nie załamuj się, znajdź w sobie motywację i do dzieła a wszystko się uda! ;)

  • rubinald

    rubinald

    31 sierpnia 2013, 11:44

    oj nie mów tak , bedzie dobrze , w góre uszy

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.