Ostatnio skupiam się bardziej na interwałach niż na treningu siłowym bo wydaje mi się, że przybrałam sporo masy mięśniowej a tłuszczyk cały czas jest tam gdzie był :) Jeszcze 2-3 miesiące temu waga była 5 kg niższa a nie wydaje mi się, żebym przytyła bo ciało wygląda dużo lepiej niż kilka miesięcy temu no i ubrania rozmiar mniejsze :) Dzisiaj zwiększyłam trochę obciążenie na cross trainerze i myślałam, że wcześniej umrę niż zrobię to 38 minut treningu :) ale daję radę, wydolność poprawiła się maksymalnie.
Poza tym dzisiaj zbierałam z moimi podopiecznymi kolorowe liście. Jak trochę przeschną to zrobimy z nich drzewa ale na papierze. Ostatnio były też kasztaniaki. Ciekawe, że szwajcarskie dzieci nie znają takich zabaw :) Upiekłam im też babkę, wyszła przepyszna, chyba jestem masochistką, że robię takie rzeczy kiedy staram się trzymać dietę :)