nadal w moje ręce wpadają słodycze, ktoś mnie czymś poczęstuje lub batonik uśmiechnie się do mnie przy kasie. Ale mam wrażenie jakbym mimo to chudła. Bo mimo słabości staram się wieczorami ćwiczyć, no i prawie cały dzień jestem ruchu (praca w gastro). W niedziele pomiary po 3 miesiącach
śniadanie (9:15) - owsianka z kiwi
obiad (13:15) - kasza z warzywami i sosem na bazie śmietany
deser (przed 14:00 ) - kawałek ciasta czekoladowego
podwieczorek - wafelek czekoladowy
kolacja - 2 jajka, skibka chleba z masłem, warzywa na patelnie
aktywność fizyczna
* 1 km na bieżni
* 10 min na orbitku
*trochę ćwiczeń na brzuch i uda