cześć moje słonka!
Wczoraj miałam swój debiut w pracy w restauracji. Przez pierwsze 3 tygodnie mój pobyt tam jest traktowany Bardziej jako staż niż zatrudnienie. Na początek płacą mi 5 zl od każdego kelnera na zmianie. Takie małe "dziękuję za pomoc w pracy". Wczoraj były 3 dziewczyny wiec do kieszeni wpadło 15 zł. (Ciężko zarobione 15zl. Az szkoda mi ich wydawać ale mam tak za każdym razem gdy dostane jakieś wynagrodzenie. Po prostu mam ogromny szacunek do pieniądza. ). Po zaliczeniu egzaminu, będę zarabiać 7 zł i napiwki. Z tego co mówiła menadżerka dziewczyny z samych napiwków w sezonie zgarniaja druga pensję. Ale mi to w sumie obojętnie. Nie poszłam tam ze względu na pieniądze a po to, żeby nie siedzieć w domu i nie łapać doła.
Ludzie w pracy są super. Życzliwi, pomocni. Tacy jakich teraz potrzebuje.kazdy uśmiechnięty mimo, że praca ciężka. Po pierwszych 7 godzinach bolą mnie plecy do tej pory. Ale dam rade! Co mam nie dać? ! Jestem pełna nadzieji. Teraz mam praktykę w pracy za barem. Robie napoje,drinki, składam przystawki. Niby nic wymagającego, ale to schylanie się po kilkaset razy jednak potem ma swoje skutki.
jestem właśnie w pociągu. Jadę na majówkę do domu. Jak zwykle towarzyszy mi stres. Nie wiem czemu tak mam, ale jakoś podświadomie boje się wracać do domu. Może obawiam się tego, że mama znów zacznie wytykać mi chorobę? Trochę tak to wygląda. Zaczynamy rrozmawiać i każda nasza rozmowa schodzi na temat choroby. Jak to sobie nie radzę, dlaczego nie tyje jakoś szybciej i takie inne bzdury. Mama zamiast się cieszyć, kiedy ostatnio powiedziałam jej ze przytyłam 200 g to powiedziała " kurcze, trzeba coś zrobić żebyś szybciej tyla".no do cholery! Zawsze słyszę, że albo coś jest ze .na źle, albo robie coś niewystarczająco dobrze.
ten wolno spływający czas w pociągu zabijam czytając fokusa i chrupiąc wafle kukurydziane z kasza jaglana i pieprzem. Moje ulubione :-) dziewczyny, piszcie do mnie i zabicie mi jakoś ten czas ;-)
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 16:36Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
RapsberryAnn
9 maja 2016, 16:56tez uwielbiam czytać focusa, co do mamy to pomys jaka jest nieszczesliwa ze wiecznie jej cos nie pasuje, postaraj się nigdy nie stac sie taka jak ona!