Zawsze w weekendy mam problem z zasiadaniem do komputera ;p
Sobota - w miarę dietowo, nie pamiętam.
Niedziela - rozpusta jedzeniowa - dzień wolny od diety :)
Poniedziałek - w miarę.
Wtorek - spoko, ale frytki z chłopakiem (!)ehh :D
Niedziela - rozpusta jedzeniowa - dzień wolny od diety :)
Poniedziałek - w miarę.
Wtorek - spoko, ale frytki z chłopakiem (!)ehh :D
no i w dodatku nie ćwiczyłam w niedzielę, poniedziałek ani we wtorek!
Wszystko przez te próbne matury ;p
Wszystko przez te próbne matury ;p