Hello :)
W końcu jutro ostatni dzień do pracy na rano i 4 dni wolnego :) No i w końcu jadę do domciu rodzinnego <3
Wczoraj praktycznie cały dzień przespałam po pracy a dziś wysprzątałam mieszkanie na tip top. Za to mega dużo zjadłam, po prostu miałam taką ochotę się dziś nawpierdzielać, że to masakra :D
Rano owsianka
Na przerwie w pracy jakiś batonik pełnoziarnisty bo chyba mi skórka z jabłka stanęła w gardle i musiałam czymś zagryźć na szybko :(
II śniadanie sałatka z kurczakiem, kupiłam gotową bo była u nas na promocji , ale nie użyłam prażonej cebulki ani majonezu
obiad leczo bezmięsne i do tego dwie suche kromki żytnie
lód kokosowy z biedro - POLECAM
kolacja 2 kromki chleba żytniego z filetem w galarecie, ogórek, pomidor, sałata
Masakra, nie pamiętam kiedy ostatni raz tyle zjadłam w ciągu dnia :D a na wadzę bez zmian :)
Jutro mega ciężki dzień w pracy :( jeszcze jestem z osobą, która mnie ostatnio mega irytuje swoją gadką i tym, że wszystkich obgaduje gdy ja się w takie rzeczy w ogóle nie bawię. No ale te 5 godzin wytrzymam a potem DOM <3 no i jeszcze w końcu zobaczę PM po 5 dniach rozłąki :))))
Jedzeniowo:
Wałówka na cały jutrzejszy dzień :D
Prawie spakowana :)
Pozdrawiam :)))
Barbie_girl
6 lipca 2017, 13:53Pychota ;-) odpoczywaj kochana;*
fitgirl14
7 lipca 2017, 09:48dziękuję ;-)
Dness
6 lipca 2017, 09:58Mniam , po ogladaniu ych pyszności zrobiłam sie meeega głodna
fitgirl14
7 lipca 2017, 09:48hehe to czas coś zjeść :D