czytam sobie te Nasze Vitalijkowe blogi czytam i naszło mnie tak masakryczne poczucie klęski ,żę aż chce mi sie krzyczeć!!!!!
większośc Vitalijek podobnie pewnie jak większość osób zmagających się z nadwag lub otyłościa cierpi na zaburzenia odżywiania, nie zawsze jest to tak,, popularna,, anoreksja tudzież bulimia ,najczęściej dziewczyny cierpią na napady głodu ,maja problem z ,,czytaniem ,,własnego organizmu tj ,nie wiedza czy sa głodne ,problemem jest zajadanie stresu czy po prostu jedzenie z nudów ,nie zapomnijmy także o zwykłym uzaleznieniu od jedzenia ...
Problem ,, siedzi ,,w głowie więc do jasnej anielki dlaczego zatem po pomoc nie idziemy do lekarza od głowy właśnie ?/????rzucając sie na kolejne diety ,nabijając sakwy kolejnych dietetyków,albo głodzac sie ,w nadziei ,że tym razem będzie inaczej ,że tym razem się uda ....a g...o za przeproszeniem sie uda wielkie g...o ,mam 33 lata mnóstwo znajomych ,którzy sa duzi i wiecie co nie zanim nikogo kto schudł i utrzymał sie w wadze choćby rok,nikogo ....wiecie czemu każdego po każdej diecie ,po każdych suplementach ,po dietetyku ,każdego wcześniej czy póżniej dopadał efekt jojo boooooo zanim zorganizowali swoją diete i zanim włączyli dodatkowo ruch powinni zrobić porządek w głowie ...samemu sie nie da ,potrzeba dobrego psychologa ...ale nie my zawsze wszystko od d..y strony ,zamiast najpierw udac sie na terapie czy coś ,my najpierw ...no właśnie to tak jakby chirurg najpierw chciał zaszyć pacjenty zanim wogóle go nacioł...przyznawać sie ile z Was szukało pomocy gdzie indziej niz u dietetyków ,niz na stronach internetowych .....
tak mnie naszlo własnie ...bo sama wiele lat walczyłam z bulimia ,bo nadal mimo znacznej utraty wagi mentalnie jestem otyła bo jestem uzależniona od jedzenia ...bo nic z tym nie robie poza ciągłym odchudzaniem sie ......
Hiroki
17 września 2015, 22:01Dobrze piszesz.
_Pola_
11 września 2015, 20:00Bo wszytko się w głowie zaczyna, jak tam jest bałagan to w całym życiu bałagan.
fiterka
11 września 2015, 22:15Święte słowa