oj tak ogarniam tyłek ,zrobiłam na lunch roletki warzywne ,mam kompocik z rabarbaru jakos przetrwam do obiadu ,zero słodyczy ,zero śmieciowego żarcia !!!!Jak na złośc padły baterie w wadze więc nie mogłam rano sie zważyc ,to zaburzyło moją wewnetrzna równowagę ale nic to baterie juz zakupione więc zważe sie po powrocie do domu
od wrzesnia ide na doszkolenie poniewaz tego wymaga moja nowa praca ,lubie takie wyzwania spadam do pracy buziaki moje kochane spaślaczki
Monika123kg
24 lipca 2015, 19:45Dobrze że lubisz takie wyzwania :D
megiagnes
23 lipca 2015, 14:18Super .powodzenia
Vitalia713
23 lipca 2015, 08:47Ale fajnie zrymowała Ci się końcówka. Pozdrawiam
fiterka
23 lipca 2015, 08:57hahaha faktycznie !