U mnie lato w pełni. Dziś na słońcu było 30* i opalałam się na balkonie w kostiumie. Tylko godzinę bo dłużej nie dałam rady - za gorąco. Kocham taką pogodę. Dziś zjadłam trochę więcej bo na podwieczorek koleżanka uraczyła mnie naleśnikami z musem jabłkowym ( uwielbiam ) i zjadłam dwa. To i tak na pewno nie było przegięcie więc sobie zrobiłam frajdę.
Posiłki:
płatki owsiane na wodzie, cztery śliwki suszone, 30g orzechów włoskich, kubek czystka
kawa z mlekiem
2 skrzydełka kurczaka, mizeria
2 naleśniki z musem jabłkowym (mus bez cukru oczywiście), 250 ml zsiadłego mleka
sałatka: sałata, kawałek zielonego ogórka, 1 parówka z szynki (jedna z powodu naleśników), herbata miętowa
jabłko