Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wkurza mnie to, że ciągle jestem głodna....


i wkurza mnie to, że brak mi motywacji do ćwiczeń, i wkurza mnie mój m. bo mnie nie motywuje tak jak obiecał.... i wkurza mnie moja waga bo zamiast pokazywać mniej to pokazuje więcej.... i wkurza mnie mój organizm bo znowu gromadzi wodę jakby miała nadejść wielka susza.... i wkurza mnie Vitalia, i wkurza mnie to że z jednej strony chce mi się słodkiego a z drugiej wiem, że nie mogę bo to mnie zgubi.... i wkurzają mnie słabo rozplanowane weekendy bo mam za dużo czasu na myślenie o jedzeniu ....

wszystko mnie wkurza BO TAK!





  • innaona

    innaona

    25 listopada 2012, 16:16

    Kochana dasz radę. Jeden batonik nie zabije!!! Za to pójdź na długi spacer. Jak cierpisz na nadmiar wolnego czasu- weź książkę godzina czytania dziennie też spala kalorie :-) ile dokładnie już nie pamiętam

  • mogeichce

    mogeichce

    25 listopada 2012, 10:34

    Spokojnie to normalne (wkurzenie)... Mój wczoraj o 22:00 przyszedł do domu i usiadł na przeciwko mnie z tabliczką czekolady i zjadł ją na moich oczach w kilka minut :/ A dziś jadę do rodziny na obiad. Znów będą mi wciskać ciasto i zapakują na wynos... Co do puchnięcia to jest kilka powodów: PMS, sól, za mało wody, za wysoka temperatura a pomieszczeniach, zbyt przetworzone jedzenie. Ja zbieram wodę jak zjem coś sztucznego albo mocno solonego. Trzymaj się!

  • zgrzeszylam

    zgrzeszylam

    25 listopada 2012, 08:21

    najlepiej to wyjść z domu! bo tak to kraży człowiek koło tej lodówki i wiadomo...

  • kasiqa22

    kasiqa22

    24 listopada 2012, 23:24

    może rozpisz sobie troszkę więcej kcal na te momenty kiedy wiesz że zawsze łapie cie głód. Co do słodkiego to takie zaklęte koło! nie daj się mu! Masz zachciankę na ciacho, jesz je, organizm wyryła impuls że masz za dużo cukru więc go niweluje-obniża ale aż tak że poniżej normy, więc znów chce Ci się słodkiego! nie daj się... Pare dni i wszystko Ci się ureguluje i minie ochota na słodkie! :* to działa :) powodzenia :)

  • Misuzu

    Misuzu

    24 listopada 2012, 23:19

    Mnie tez juz wkurza. Wspieramy sie :) Sama siebie sie wkurzam, ze jestem taka słaba a podobno miałam byc silna w swoich zamiarach i ciagl;e sama sie oszukuje -_-

  • jeszczeimpokaze

    jeszczeimpokaze

    24 listopada 2012, 23:08

    Nie wiem czy to jest pocieszające, ale po pewnym czasie głód już prawie nie istnieje, trzeba tylko przeczekać ten najgorszy moment i oczywiście rozsądnie planować posiłki.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.