Dzień dobry,
Kryzysu ciąg dalszy. Waga odbiera motywację- dzisiaj znowu było 64.4 :( A diety przecież pilnuję.
Dzisiaj upiekłam mój pierwszy chleb - specjalnie przebudziłam się o 6 żeby go tylko wstawić do piekarnika i potem szybko myk do łóżka i jak się obudziliśmy to był już gotowy i w całym domu pachniało świeżym, ciepłym chlebem.
Po raz pierwszy od ponad miesiąca jadłam pieczywo ;) Mniam.
Miłego dnia
innaona
21 listopada 2012, 22:07Kryzysy przychodzą i odchodzą :-) jutro będzie lepiej !!!
Kamila112
21 listopada 2012, 13:23Hmm własny chlebuś. Proszę o przepis może i ja spróbuję :) Pozdrawiam :)
Eyrene
21 listopada 2012, 12:39Trudno ją zamknąć w innym pokoju gdy ma się tylko jeden :P Mieszkam w kawalerce i to raczej nie przejdzie :) Poza tym jest tak cwana, że i tak znalazłaby sposób na wydostanie :)
CHCEschudnac15kg
21 listopada 2012, 12:00Byc moze woda Ci się zbiera w organiźmie, grunt to przetrwać zastój..
mogeichce
21 listopada 2012, 11:56Ja niestety nic nie piekę bo nie mamy piekarnika :( Co do wagi to może zbiera Ci się woda?
zgrzeszylam
21 listopada 2012, 10:20też mi chodzi po głowie pieczenie chleba, może udostępnisz przepis i foto ? :)
wiolla89
21 listopada 2012, 09:48ja za 5 miesiecy przytyłam 3 kg...
UnrealReality
21 listopada 2012, 09:46mam taki sam kryzys i taka sama wagę ... eh... ciężko mi sie ogarnąć strasznie ale wierze ze nam sie uda :) Powodzenia
nobreath
21 listopada 2012, 09:42Z przyjemnością czytam Twoje wpisy ! Życzę powodzenia :*. Jak ja uwielbiam pieczywooo :).