Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobotnie łyżwowanie


Hej Dziewczynki,

Troszkę sobie połyżwowałam dzisiaj. Na rozpoczęcie sezonu zrobiłam parę kółeczek. Trochę się wymarzłam i jak wróciłam to musiałam odtajać pod kołderką ;) 


Ogólnie mimo tego, że mamy gościa staram się trzymać dietę. Nie jem pieczywa, słodyczy a z alko pozwoliłam sobie tylko na jednego drinka z mleka i kieliszeczka orzechówki. No dobra- zjadłam parę precelków solonych mniam mniam- nie mogłam się oprzeć ;) 


Zważyłam się rano- 65.1 :/ moje 64.4 poszło w niepamięć. Z tego wszystkiego nie chciało mi się już mierzyć i nie aktualizowałam paska. 

Mam nadzieję, że po weekendzie wrócę do formy ;) 


Miłej reszty weekendu

  • innaona

    innaona

    11 listopada 2012, 15:13

    Kochana będzie lepiej :-)

  • zgrzeszylam

    zgrzeszylam

    11 listopada 2012, 07:11

    ale zrobilas ochote na lyzwy ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.