Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1/30


Witajcie, 

Mam nadzieję, że spokojnie spędzacie Święta. Tutaj wolnego nie ma, więc ja Święta spędzałam w pracy- urwałam się tylko wieczorkiem na mszę. I tak jakoś mi się smutno zrobiło jak byłam w kościele... tyle wspomnień, że łzy same mi napłynęły do oczu. Ale byłam twardzioch, a nie mięcioch  i się dzielnie trzymałam :]


Dzisiaj pierwszy dzień bez słodkości. Nie jest źle- mimo, że w pracy kolega zostawił otwartą bombonierkę tuż koło mnie i ciągle zachęcał a w kuchni koleżanka zostawiła herbatniki w czekoladzie do kawki to jakoś na nic nie miałam ochoty i nie dałam się skusić. 

Jedyna słodkość to płatki na śniadanie (musli z cynamonem ale miałam wrażenie, że są piekielnie słodkie- będę musiała zacząć robić swoje mixy).


Trzymam się też twardo i nadal nie jem pieczywa- chociaż wątpię czy to w czymś pomoże bo jem ziemniaki a jutro do obiadu będzie ryż. 

Powinnam zrezygnować z ziemniaków ale wtedy to już totalnie nic mi nie zostanie na obiady do jedzenia a mięsa non stop jeść nie mogę bo zbankrutuję ;) 


Miałam poćwiczyć wieczorem ale nie dałam już rady po maratonie gotowania...

Przynajmniej mamy pyszną zupkę cukiniową i kurczaka w pomidorach- powinno wystarczyć na 3 dni ;) 

Z super niusów (przynajmniej ja się ciesze jak głupia) to zamówiłam sobie dzisiaj maszynkę do mielenia mięsa z nasadką do ścierania warzyw i owoców i jutro będzie do odebrania  

Już się nie mogę doczekać pierwszego pasztetu, który upiekę  Zastanawiałam się nad taką, z nasadką do wyciskania cytrusów ale stwierdziłam, że mam sokowirówkę, z której prawie nie korzystam więc po co. 

Zastanawiamy się też nad kupnem odkurzacza samojeżdżącego- tak, żeby w tygodniu sam jeździł i ogarniał- nie mamy dywanów więc mógłby się sprawdzić, a teraz jest promocja na najtańszy model. Zobaczymy jutro czy jeszcze w ogóle będą. 

Chciałabym już weekendu. W sobotę idziemy na sushi (trafiły się super vouchery) i do kina na Bonda- będziemy świętować, że zołza po trzech miesiącach zwodzenia nas w końcu oddała kaucję 

Na dzisiaj to tyle. Miłego wieczoru i szczęśliwych powrotów ze Świąt


  • mogeichce

    mogeichce

    2 listopada 2012, 11:19

    Powodzenia! Nie rezygnuj całkiem z węglowodanów - troszkę nie zaszkodzi. No i miłego świętowania w weekend! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.