Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
falstartwoe ważenie


Hej Laseczki,

Wróciłam. Powrót był ciężki- strasznie długi. poza tym źle zniosłam oba lądowania - ciśnienie mało nie rozwaliło mi uszu a gałka oczna bolała tak, jakby chciała pęknąć:/ Przeżyłam. Powitanie w domu było wspaniałe- dla takich chwil warto wyjeżdżać. 

Po powrocie bałam się zważyć- dzisiaj rano wskoczyłam na wagę dopiero bo ciekawośc była silniejsza niż strach. 

Jest dobrze :) 66 kg :D (podejrzewam, że wszystkie mięśnie które wyrobiłam przed wyjazdem po prostu zwiotczały z braku ruchu ;) Biorąc pod uwagę, że podczas wyjazdu wróciłam do słodkości i w sumie jeszcze od powrotu z nich nie zrezygnowałam to powiem że jest bardzo dobrze. 

No nic. Dzisiaj po pracy wybiorę parę zdjęć i będę walczyć z pamiętnikiem żeby  wrzucić. 

Miłego dnia.


  • mogeichce

    mogeichce

    20 września 2012, 21:17

    gratuluję !!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.