Hej Dziewczyny,
po powrocie mam zamiar zacząć walczyć z moimi obwisłymi ramionami. Zastanawiam się jakie hantle sobie kupić. Myślicie, że takie 1kg to za mało czy akurat?
Wczoraj po zakupach (w końcu kupiłam biały stanik i buty :)) pojechaliśmy na siłownie.
Ledwo dałam radę -na bieżni wytrzymałam tylko 40 min. W sumie 5.2 km z inklinacją 5%. Jak łatwo policzyć średnia prędkość 7.8 km/h. Wg maszyny spaliłam 450 kcal.
Nie wiem czemu ale wczoraj mi było strasznie słabo, nie mogłam oddychać i momentami zaczynało się kręcić w głowie.
Dzisiaj nie wiem czy coś będzie. Muszę nas przygotować na jutrzejszy wyjazd bo jutro znowu pojedziemy prosto z pracy.
I uwaga: CHUDNĘ :) Może na wadze jeszcze tego nie widać ale ja widzę po sobie :) Jakoś mi się raźniej zrobiło :)
Mam nadzieję, że tego nie zaprzepaszczę.
Momentami mam wrażenie, że za mało jem. Ale boję się jeść więcej bo boję się, że znowu przytyję.
Z reguły jem 3 posiłki. Pomiędzy nimi jest kawa z mlekiem.
No nic. Zobaczymy. Od września systematycznie będę zapisywać co i jak.
Buziaki
eti1985
31 sierpnia 2012, 06:49ja mam takie hantelki z "dokręcanymi" odwąznikami więc sobie reguluję ile potzrebujuę, 1 kg to mało szybko się przyzwyczaisz :) porponuję chociaż 1,5 :) pozdrawiam
DzikaZaba
30 sierpnia 2012, 21:33Brawo! Trzymam kciuki za dalsze sukcesy, na pewno tego nie zaprzepascisz! :))
KarolinaAnna1983
30 sierpnia 2012, 15:50Chrom powiadasz??? Ale jakis konkretny?? W sumie może spróbuję... Nie wiesz ile to kosztuje?
Esther25
30 sierpnia 2012, 11:13Dla mnie 1 kg to za dużo :( ledwo dałam radę nimi ćwiczyć (brak kondycji i wprawy) Ja bym zaczynała od 0.5 kg ale, mną się nie sugeruj ;p Gratuluję chudnięcia!