Doła mam,
Z bliżej nie określonego powodu. Po prostu przyplątał się i jest. Może to dlatego, że okres się zbliża.
Dodatkowo problemy z umową na mieszkanie- dzisiaj przysłali nam propozycję umowy i jest lekko mówiąc- do dupy! Ja rozumiem, że właściciele chcą się zabezpieczyć. Ale z mojego punktu widzenia wygląda to jakby chcieli nas wyru... w dupsko :( A już się cieszyłam, że udało nam się znaleźć takie fajne mieszkanko i to za rozsądną cenę...
Zobaczymy jutro czy uda się tę umowę trochę zmodyfikować po naszemu.
Póki co zdaję raport, że dzień 7 szósteczki zaliczyłam wczoraj a dzisiaj zaliczony dzień 8 czyli przemy do przodu.
Co do diety- to owszem, jest aczkolwiek chyba nie wyszczuplająca a jakaś taka mega odżywcza.
Wchłonęłam dzisiaj chyba z 5000 kalorii na obiad. Zrobiliśmy sobie tortille z kurczakiem no i winko.
Nie wiem. Spalę jutro na squashu albo i nie spalę.
Przez ten okres zaczyna mi być wszystko jedno. Czyli dołek pełną gębą :(
No nic. Koniec marudzenia na ten tydzień.
Miłej nocy dla wszystkich. Powodzenia
lekkajaklen
15 maja 2012, 14:17ciężko jest na początku jeśli chodzi o squasha? :)
axareth
14 maja 2012, 11:41Najważniejsze, że pomimo problemów z A6W do przodu :).
Lilith1991
14 maja 2012, 08:13Humory przed okresem są lekko mówiąc dołujące. Poza tym pogoda nie dopisuje. Ważne żeby w te dni dalej walczyć i ćwiczyć :) Powodzenia